Witam,
Ja jesetm tydzień po wymianie nastawiacza.
ASO wymieniło w trybie tzw. "dobrej woli producenta", SAP pokryło 70% kosztów części.
Koszt nastawiacza w ASO 1900 pln (tak więc za część dopłaciłem 570 pln).
ASO za robociznę policzyło 900 pln (tak więc za wszystko dałem 1470 pln), ale chociaż samochód umyli i plastiki pod maską też ładnie wyczyścili.
W ASO zgłosiłem terkotanie, niestety u mnie pojawiło się dopiero przy 39 tys., miesiąc po gwarancji, przez 1 tys km jeździłem i nasłuchiwałem, terkotało coś delikatnie przez 2 sek. ale tylko przy rozruchu zimnego silnika, na ciepłym odpalał bez żadnego terkotania. Z pracownikiem ASO pogadałem, że słyszałem o tym nastawiaczu i że może by tak w ramach tzw. "naprawy z dobrej woli" zrobić, gdyby się potwierdziły moje przypuszczenia. Zostawiłem auto na noc w ASO, rano odpaliliśmy silnik, delikatnie zaterkotało, od razu wiedzieli co to jest, powiedzieli że skontaktują się z SAP czy pokryje koszty naprawy. SAP odpowiedziało po trzech dniach, że pokryje 70% kosztów nowej części.
Po wymianie słychać delikatny świst przez ok 1 sek. Wcześniej tego nie było, pewnie to dźwięk pracy zmienionego nastawiacza. Po 1 sekundowym świście słychać jeszcze delikatne 1 sekundowe terkotanie, słabsze niż przed wymianą. Więc generalnie jest lepiej. U mnie to terkotanie nie było bardzo głośne stąd jakiejś oszałamiającej zmiany nie słyszę. Te pozostałe dźwięki/stuki spowodowane są zapewne pracą hydraulicznych popychaczy zaworów.
Jak będę miał chwilę to wrzuce film z nagraniem z przed i po naprawie.
Witam,
Kolego napisz proszę w którym ASO wymieniłeś nastawnik i czy jesteś zadowolony z usługi tj. czy ASO nic CI przy okazji nie spieprzyło.
(nie słychać terkotania, chociaż czasmi odpala nieco inaczej, z bardzo delikatnym świstem i terkotem)
Generalnie gigantycznej różnicy nie ma ale działał mi na nerwy ten dźwięk, a teraz go nie ma.
Czy to grozi jakimś uszkodzeniem czegokolwiek bądź czy może wpłynąć na szybsze zużycie jakiś elementów to sczerze mówiąc nie mam pewności.
Wysłuchałem opini różnych mechaników, naczytałem się na różnych forach, program turbo kamera w tvn też nie rozwiewa wątpliwości, a pare złoty ten święty spokój kosztuje, no chyba że auto jeszcze na gwarancji, to warto swoje ASO pomęczyć.
Nastawnik wymieniony na gwarancji - w zasadzie zlecenie otworzyłem na dwa tygodnie przed jej upływem a sama wymiana była już po.
Tak jak już pisałem gdzieś na forum, to co mnie skłoniło do zgłoszenia to dźwięk, który pojawił się przy odpalaniu silnika dwukrotnie (raz przy przebiegu 26 kkm i potem 30kkm). Za każdym razem miało to miejsce po tym jak po krótkim przejeździe samochód stał na parkingu. Co do samego dźwięku - nie mam nagrania, ale opisowo - brzmiało to tak jakbyś się przejechał luźnym łańcuchem po zębatce, głośny metaliczny dźwięk o wysokiej częstotliwości trwający może 1 - 2 sekundy. W każdym razie przy odpaleniu samochodu masz wrażenie, że zaraz coś ci rozp.... maskę. Co do poruszanego tutaj tematu głośnego rozruchu - to mimo wszystko TTTM - testowałem na innych udostępnionych przez ASO egzemplarzach. Aha, komp nic nie pokazuje.
Cena 140 pln to cena z etki.
Pozdrawiam
Witam,
Opisz dokładnie o co chodzi z tym uruchamianiem silnika "jak po krótkim przejeździe samochód stał na parkingu"? Czyli jak rozumiem terkotało u Ciebie podczas uruchamiania ciepłego silnika, na zimnym brak terkotania?
U mnie natomiast terkocze jakieś 2-3 sekundy gdy uruchamiam silnik po np. godzinnej przerwie w podróży - tj. przejadę jakieś 300 km, gaszę silnik i po godzinie uruchamiam jeszcze ciepły silnik już z terkotaniem. Pytam się gdyż niektórzy koledzy piszą, iż u nich terkocze na zimnym. U mnie natomiast na zimnym zaterkotał może raz lub dwa razy, lecz często terkocze na ciepłym.
U mnie natomiast terkocze jakieś 2-3 sekundy gdy uruchamiam silnik po np. godzinnej przerwie w podróży - tj. przejadę jakieś 300 km, gaszę silnik i po godzinie uruchamiam jeszcze ciepły silnik już z terkotaniem
Ewidentnie nastawnik do wymiany !!!
Zamieszczone przez sezamek1
Pytam się gdyż niektórzy koledzy piszą, iż u nich terkocze na zimnym
Nie czekaj aż u Ciebie zacznie, tylko "uderzaj" do ASO
(nie słychać terkotania, chociaż czasmi odpala nieco inaczej, z bardzo delikatnym świstem i terkotem)
Generalnie gigantycznej różnicy nie ma ale działał mi na nerwy ten dźwięk, a teraz go nie ma.
Czy to grozi jakimś uszkodzeniem czegokolwiek bądź czy może wpłynąć na szybsze zużycie jakiś elementów to sczerze mówiąc nie mam pewności.
Wysłuchałem opini różnych mechaników, naczytałem się na różnych forach, program turbo kamera w tvn też nie rozwiewa wątpliwości, a pare złoty ten święty spokój kosztuje, no chyba że auto jeszcze na gwarancji, to warto swoje ASO pomęczyć.
koz, jak dla mnie to przed i po jest jakoś głośno...
Zamieszczone przez loyd
Ale nie ma terkotania po wymianie. U mnie jest tak samo.
Zamieszczone przez RS
Kurde, nie słyszę żadnej róznicy ????
Widze, że co forumowicz to inna opinia... każdy ma swoje subiektywne odczucia.
Panowie, aby wlać więcej obiektywizmu w ten wątek może by ktoś dodał nagranie przy odpalaniu swojego auta, z info czy silnik był zimny, czy ciepły itp. Będzie można coś porównać...
Nastawnik wymieniony na gwarancji - w zasadzie zlecenie otworzyłem na dwa tygodnie przed jej upływem a sama wymiana była już po.
Tak jak już pisałem gdzieś na forum, to co mnie skłoniło do zgłoszenia to dźwięk, który pojawił się przy odpalaniu silnika dwukrotnie (raz przy przebiegu 26 kkm i potem 30kkm). Za każdym razem miało to miejsce po tym jak po krótkim przejeździe samochód stał na parkingu. Co do samego dźwięku - nie mam nagrania, ale opisowo - brzmiało to tak jakbyś się przejechał luźnym łańcuchem po zębatce, głośny metaliczny dźwięk o wysokiej częstotliwości trwający może 1 - 2 sekundy. W każdym razie przy odpaleniu samochodu masz wrażenie, że zaraz coś ci rozp.... maskę. Co do poruszanego tutaj tematu głośnego rozruchu - to mimo wszystko TTTM - testowałem na innych udostępnionych przez ASO egzemplarzach. Aha, komp nic nie pokazuje.
Cena 140 pln to cena z etki.
Pozdrawiam
Witam,
Opisz dokładnie o co chodzi z tym uruchamianiem silnika "jak po krótkim przejeździe samochód stał na parkingu"? Czyli jak rozumiem terkotało u Ciebie podczas uruchamiania ciepłego silnika, na zimnym brak terkotania?
U mnie natomiast terkocze jakieś 2-3 sekundy gdy uruchamiam silnik po np. godzinnej przerwie w podróży - tj. przejadę jakieś 300 km, gaszę silnik i po godzinie uruchamiam jeszcze ciepły silnik już z terkotaniem. Pytam się gdyż niektórzy koledzy piszą, iż u nich terkocze na zimnym. U mnie natomiast na zimnym zaterkotał może raz lub dwa razy, lecz często terkocze na ciepłym.
No jest właśnie tak jak napisałem wcześniej. Samo terkotanie nie wzbudzało moich podejrzeń (bo to podobno normalne jest). Zresztą tak jak napisał @koz nawet po wymianie nastawnika (-wiacza) słychać przy uruchomieniu terkot choć delikatniejszy (bardziej na zimnym niż na ciepłym). Generalnie powodem - moim zdaniem - do udania się do ASO powinien być ostry, metaliczny dźwięk przy rozruchu, w moim przypadku zawsze (u mnie dwukrotnie) pojawiający się przy rozruchu po krótkiej jeździe. Po krótkiej jeździe - tj. przemieszczania się po obszarze zabudowanym wte i we wte z kilkakrotnym parkowaniem a potem pozostawienie samochodu na parkingu (w pierwszym przypadku na godzinę w celu umycia, a w drugim na nieco dłużej na parkingu przy pracy. Na laickie oko, to tak jakby luźny łańcuch po krótkiej jeździe (lub inne położenie metalowego elementu rozrządu) nie nadążało w trakcie rozruchu naciągnąć jakiegoś elementu na zębatkę. Starsi forumowicze zapewne pamiętają rowery bez przerzutek z luźnym łańcuchem, kiedy przy ostrym ruszaniu :wink: łańcuch przeskakiwał po zębatce. To w znacznym uproszczeniu moje wyobrażenie.
Pozdrawiam
Ps. Jeśli chodzi o nasłuch to u mnie jest identycznie jak u @koz
Tak, dźwięk przy rozruchu podobny ale mimo wszystko u mnie nie był on aż tak głośny i charakterystyczny jakby nieco delikatniejszy (ten zły).
Wiem, napisałeś, że po wymianie nastawnika różnica w rozruchu jest gigantyczna. Wcale się nie dziwię. Ja aż tak wielkiej różnicy nie odczułem - choć na pewno jest.
Wymienili ci przy okazji napinacz?
U mnie stwierdzili, że napinacz i łańcuch jest OK.
Bylem w jednym z warszawskich ASO i serwis zdiagnozował, że nastawnik jest do wymiany. W tym tygodniu będą go wymieniać. Usłyszałem również, że moje auto podlega pod "akcję serwisową" zwiazaną z wymianą nastawnika (ustawiacza) rozrządu.
PS. dziwne tylko, że ASO (POLMOT) w Białymstoku nie słyszało o żadnym problemie i byłem zmuszony udać się 200 km dalej, aby móc w profesjonalny sposób porozmawiać o problemie.
Co do tych nagrań to jest tak że zależy gdzie kto nagrywa i czym. Ja u siebie nie zauważyłem nic niepokojącego silnik chodzi ok, ale po nagraniu odgłosów aparatem to na kompie brzmi to nieciekawie. Tak do porównania dobrze by było gdyby ktoś umieścił nagranie jak pracuje silnik przy rozruchu na zimno , czy jak niektórzy opisują po krótkiej przerwie na rozgrzanym motor nowy!!! zaraz po zakupie w salonie.
Bylem w jednym z warszawskich ASO i serwis zdiagnozował, że nastawnik jest do wymiany. W tym tygodniu będą go wymieniać. Usłyszałem również, że moje auto podlega pod "akcję serwisową" zwiazaną z wymianą nastawnika (ustawiacza) rozrządu.
To jest chyba jeszcze bardziej wkurwiające jak ASO X mówi "podlega pod akcje serwisową" a ASO Y mówi spiździaj na drzewo.
Jaka jest definicja akcji serwisowej i czy dotyczy ona aut wieżo po gwarancji ?
lend moja propozycja jest zadzwonić do kilku serwisów i zobaczyć co na dzień dobry mówią.
Ja zadzwiniłem w Szczecinie do jednego z dwuch ASO i powiedzieli że po stwierdzeniu usterki wymieniają nastawnik. Oczywiście problem tkwi w weryfikacji bo jak auto odpala na 20 odpaleń 1 raz źle to jaka jest gwarancja że jak będzie w ASO do źle odpali. Na tak zadane pytanie serwisant powiedział że spokojnie dadzą rade. Nadmienie że ten serwis ma rzekomo gorsza opinie w Szczecinie chociaż ja go oceniam bardzo dobrze.
Problem pojawia się jak w mieście lub okolicy gdzie jest jeden serwis ale podzwonić i pościemniać można.
zbigniew147, wiesz ja już nie mam gwarancji więc łaski mi nie robią.
Natomiast pytanie jest czy jak mi gwarancja minęła miesiąc temu to czy coś z tym zrobią w ramach dobrej woli albo partycypacji w kosztach czy wymienią za wystawieniem faktury 8)
zbigniew147, wiesz ja już nie mam gwarancji więc łaski mi nie robią.
Natomiast pytanie jest czy jak mi gwarancja minęła miesiąc temu to czy coś z tym zrobią w ramach dobrej woli albo partycypacji w kosztach czy wymienią za wystawieniem faktury 8)
gdzieś tu na forum ludzie pisali że ASO w takich sytuacjach jak Twoja poszło w kierunku DOBREJ WOLI....
Już widzę tą dobrą wolę jak pb95 za 2,5 zł :lol:
Najgorsze jest to , że ja u siebie nie bardzo słyszę ten metaliczny dźwięk a ostatnio mój szkodnik więcej stoi niż jeździ i po 9 dniach stania pod chmurką odpalił taką ciszą , że poezja .
ja ku...(rcze) ma to samo. Pali jak ta lala. Wprawdzie mam jeszcze gwarancje ale nie wiem czy dać do ASO aby mi wymienili nastawnik i przy okzacji spier... coś jeszcze czy dać se na luz. A jak po pół roku po skończonej gwarancji coś sie sypnie? To jest jak rosyjska ruletka.
ja ku...(rcze) ma to samo. Pali jak ta lala. Wprawdzie mam jeszcze gwarancje ale nie wiem czy dać do ASO aby mi wymienili nastawnik i przy okzacji spier... coś jeszcze czy dać se na luz. A jak po pół roku po skończonej gwarancji coś sie sypnie? To jest jak rosyjska ruletka.
U mnie tez tylko kilka razy usłyszałem taki dziwny dźwięk, ale w serwisie powiedziano mi, ze można narazie z tym jeździć, choć lepiej jest to wymienić
Niedawno robiłem serwis przy 30kkm to dałem im swój olej - bańka 4ltr. Chłopaki wlali wszystko - a wchodzi 3,6 ltr. Musiałem odessać nadmiar - bagnet był mokry do połowy długości (nie podziałki). No i weź teraz człowieku daj auto aby ci rozkręcali silnik. :evil:
naprawde nie wiem co robić - chyba się upję i rzucę monetą.
Bylem w jednym z warszawskich ASO i serwis zdiagnozował, że nastawnik jest do wymiany. W tym tygodniu będą go wymieniać. Usłyszałem również, że moje auto podlega pod "akcję serwisową" zwiazaną z wymianą nastawnika (ustawiacza) rozrządu.
PS. dziwne tylko, że ASO (POLMOT) w Białymstoku nie słyszało o żadnym problemie i byłem zmuszony udać się 200 km dalej, aby móc w profesjonalny sposób porozmawiać o problemie.
Marcinooo - Twoje auto wyprodukowano cos koło października 2009 - i niby podchodzi pod akcję serwisową. Czy ktoś jednoznacznie może stwierdzić że do jakiejś konkretnej daty były wadliwe nastawniki ? Czy mamy sobie wróżyć ?
Wydaje mi się ukryte akcje serwisowe pojawiają się dopiero gdy auto jest właśnie z przed jakiejś daty i do tego klient sam przyjedzie z usterką.
Komentarz